Bratek ogrodowy w kuchni

bratekW końcu nadeszła wiosna, a wraz z nią pojawiły się pierwsze wiosenne kwiaty. Kwiat, któremu się dzisiaj przyjrzymy należy do rośliny fiołkowatych (Violaceae), ma od 10 do 25 cm wysokości. Pewnie niektórzy już wiedzą, że chodzi o bratka ogrodowego (łac.Viola). Jego kwiaty mają pięć płatków barwy od białej  poprzez żółtą, pomarańczową, niebieską do ciemnobrązowej, często występują odmiany dwukolorowe. Pokryty jest aksamitną, mieniącą się w słońcu warstwą. Ma gładkie, czterokanciaste, rozgałęzione łodygi. Dolne liście są jajowato-sercowate, górne lancetowate. Kwitnie od marca do czerwca. Jest on jednym z najpopularniejszych nasadzeń skwerów, ogrodów i balkonów. Niewymagający szczególnych   warunków do wzrostu i łatwy w uprawie. Bratek ogrodowy nie występuję naturalnie, jest on wynikiem żmudnych prac hodowlanych prowadzonych w XIX w. Jest  mieszańcem trzech odmian dzikich fiołków.

Skupimy się na jego walorach kulinarnych. Otóż bratek jest rośliną jadalną! Jego kwiaty mają słodko- cierpki smak. Używany jest jako składnik sałatek, zup czy dań mięsnych. Po oczyszczeniu kwiatu z zielonych części możemy zabrać się za jego konsumpcje. Należy przestrzegać jednak kilku ważnych zasad. Nie należy jeść kwiatów z nieznanego źródła, bo mogą być popryskane środkami ochrony roślin oraz pochodzących z kwiaciarni i centrów ogrodniczych. Nie należy również spożywać tych kwiatów jeśli mamy alergie, katar sienny lub astmę.

Skąd zatem wziąć kwiaty które spełnią warunki  przydatności do spożycia? Może to dobry czas na zabawę w małego ogrodnika i wyhodowanie  bratków samodzielnie? Tylko od czego zacząć? Bratki to kwiaty dwuletnie tzn. że w pierwszym roku z ziarna wyrasta ulistniona łodyga, natomiast w drugim roku możemy spodziewać się kwiatów. Pomimo, że dwa lata czekania na zjedzenie bratka to dużo czasu, to chyba warto przynajmniej z dwóch powodów. Po pierwsze, samodzielna hodowla rośliny od ziarna to wspaniałe doświadczenia i wielka radość, gdy wyrośnie z niego urodziwy kwat. Po drugie, mamy pewność że kwiat pochodzi ze sprawdzonego źródła i możemy go bez obaw zjeść. A więc do dzieła! Zaczynamy!

Nasiona, które możemy kupić w sklepach ogrodniczych lub intrenecie wysiewamy do skrzynek lub innych pojemników, lekko przykrywamy ziemią i podlewamy. Należy zrobić to od czerwca do lipca. Po wzejściu siewek pikujemy (oddzielamy razem rosnące rośliny, najlepiej do osobnych pojemników w celu stworzenia im lepszych warunków do wzrostu)  w rozstawie ok. 4 x 5 cm. Teraz należy dbać o nasze rośliny regularnie je podlewając. Możemy zostawić je w doniczkach lub wysadzić do ogródka ( ok drugiej połowy września) zachowując odległość między sadzonkami ok 20 cm. Jeśli rośliny będą zimowały w ogródku, należy je przykryć gałązkami iglaków, aby nie zmarzły. Powodzenia!

Kiedy już wyhodujemy nasze bratki, proponuję zjeść je mocząc kwiaty w białku i smażąc na patelni, a dla bardziej wprawionych polecam zrobienie „bratkowych” ciasteczek. A oto przepis.

Kruche ciastka z bratkami

Ciasto:

  • 1 kostka schłodzonego masła
  • 2 szklanki mąki
  • 1/3 szklanki cukru
  • 4 żółtka
  • szczypta soli
  • 4 łyżki lodowatej wody

Dekoracja:

  • 2 białka
  • Ok 20-25 kwiatów bratka (niepryskane, umyte, osuszone)
  • 2-3 łyżki cukru

Sposób przygotowania:

Z podanych składników zagniatamy ciasto (należy zrobić to dość szybko, dopóki produkty są zimne), formujemy kulę, zawijamy w folie aluminiową i wkładamy do lodówki na 30 minut. W tym czasie starannie myjemy bratki, osuszamy jej delikatnie wycierając papierowym ręcznikiem. Obcinamy łodygi mniej więcej tam gdzie zaczyna się kwiat.

Schłodzone ciasto wałkujemy na stolnicy posypanej mąką na grubość ok 0,5 cm i wykrawamy okrągłe ciasteczka (o średnicy bratków). Ciastka pieczemy (bez kwiatów) przez ok 30 minut w piekarniku nagrzanym do 180 ˚C.

Po wystudzeniu ciastka dekorujemy. Dokładnie smarujemy ciastko roztrzepanym uprzednio białkiem. Następnie zanurzamy kwiat w białku i układany na ciastu, rozprostowując płatki, aby zachować jego naturalny kształt. Posypujemy cukrem i wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 160˚C. Suszymy ok 5 minut- ciastka są gotowe, gdy kwiatowa dekoracja wyschnie.

Smacznego!

Autor: Justyna Krzymieniecka

Bibliografia:

(Przepis na ciastka zaczerpnięty z magazynu” Nasz dom i ogród- flora” nr 3/2011)

www.ogrod-amat.strefa.pl

www.rosliny.urzadzamy.pl